wtorek, 18 lutego 2014

TATUAŻ ZEMSTY - Mariusz Trynkiewicz a Timotiti

Motyw tatuażu Mariusza Trynkiewicza, który zyskał zainteresowanie mediów, zbiegł się w czasie i przestrzeni z moją lekturą książki "Polinezja świat nieznany". Rozmiar kieszonkowy publikacji autorstwa prof. dra hab. Aleksandra Posern-Zielińskiego oraz tematyka czyni z niej idealnego kompana do peregrynacji środkami publicznego transportu. Jakież było moje zdziwienie gdy podczas jednego z kursów autobusem mój "jednorazowy przyjaciel" był pogrążony w lekturze artykułu o Trynkiewiczu, gdy ja tymczasem siedząc tuż obok niego czytałem o niejakim Timotiti pochodzącym z wyspy Vaitahu w Archipelagu Markizów. Postanowiłem zatem przedstawić dwa, jakże różne i odległe geograficznie przypadki związane z Tatuażem Zemsty. Post spod szyldu "food for thought".


W przypadku wytatuowanego świata przestępczego aktualna jest maksyma: pokaż mi tatuaż na swoim ciele, a ja ci powiem, jaka była twoja przeszłość i kim jesteś. Jeżeli chodzi o formę i rozmieszczenie to jest pewna prawidłowość, która mówi nam o wieku i zaawansowaniu w procederze. Każdy motyw ma swoje znaczenie. 

Tatuaż na prawym ramieniu Trynkiewicza przedstawia miecz odwrócony klingą do góry na którą nałożona jest korona z wpisaną literą S. Według opinii eksperta z zakresu symboliki tatuaży, "(...) nagi miecz oznacza zemstę, natomiast miecz w koronie oznacza zemstę dokonaną". Tatuaż ten należy do grupy wzorów wyrażających chęć zemsty. Innymi są wąż bądź róża opleciona wokół miecza. 


Przypadek niejakiego Timotitiego z Archipelagu Markizów jest zgoła inny od Trynkiewicza. Titmotiti służył na statku angielskim - jak pisze Posern-Zieliński. Wzbudzał on w europejskich portach sensację swym tatuażem na twarzy, który przypominał długą bliznę. Była ona rozkazem przodków rodu, by młody Timotiti nie zapomniał nigdy o pomście swego ojca Pahuhonu. Timotiti był jeszcze niemowlęciem gdy został napiętnowany tatuażem po tym jak jego ojciec został zamordowany. Równocześnie nadano mu nowe imię: Nao-Nugu-Heua, to znaczy: Zginął na Nuku-Hiva. Miało mu to również stale przypominać zmarłego ojca. Z książki "Polinezja świat nieznany".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz